Kiedy Zaproponować Dziewczynie Spotkanie - Po Jakim Czasie Pisania Zaproponować Pierwsze Spotkanie?
Informacje
Odtworzeń filmu: 2147
Czas trwania: 29m 45s
Wasza opinia: 94
Ilość reakcji: 44
Opis: https://Jak-Zdobyc-Dziewczyne.pl - kiedy zaproponować dziewczynie spotkanie? Po .
Komentarze
Kiedy Zaproponować Dziewczynie Spotkanie - Po Jakim Czasie Pisania Zaproponować Pierwsze Spotkanie?
- Mam pomysł na kolejny odcinek: ile powinno być dotyku w związku, konkretnie ile minut, jak to jest z tym zachowaniem proporcji w dotykaniu, czuję się totalnie w tym zagubiony
- Hej Paweł,
Mam taki problem: randkuje z 3 laskami na raz i ta która mi się najbardziej podoba jest jakby taka bierna.
Wpisała numer bez problemu.
Gdy umawiałem się z nią na 1 randkę zapytała,,po Co” a ja na to po prostu ,, zapraszam Cię” no i się umówiliśmy.
Przy umawianiu kolejnej randki przełożyła dzień przed spotkaniem na kolejny dzień, mówiąc, że jedzie w tym czasie z koleżankami itp.
Gdy umawiałem się na 3 randkę napisała w nocy smsa że jej strasznie głupio ale rodzinny wyjazd się przedłużył itp i że zrobi mi ciasto w ramach przeprosin.
Na spotkaniach bardzo rzadko dotyka, złapała może podczas 9 spotkań 4 razy za ramię i może 2 razy pacnęła w ramię.
Po 9 spotkaniu zaprosiła mnie do domu ale czułem że gdy ją pocałowałem ona w ogóle się nie wtula i nie patrzyła mi w oczy tylko położyła swoje nogi na moich i tyle.
Zero pytań z jej strony o związek, zero pytań na końcu o częstsze randki.
Zawsze akceptuje pocałunki w usta.
To co mi się nie podobało to to że na 7 spotkaniu gdy poszliśmy karmić kaczki ona mówi,, Myślałam, że w tej reklamówce był prezent dla mnie’’ a jak przechodziliśmy koło takiego jednego miejsca to powiedziała mi, że była tu na najgorszej randce(jak można zareagować tutaj na coś takiego w przyszłośći?)
Ogólnie dziwna jakaś ta relacja, zawsze jest problem z telefonami w sensie zawsze oddzwania ale zazwyczaj po 22 co jest trochę słabe.
Nigdy nie odebrała od razu, podczas rozmowy przez tel. Nie ma takiej ekscytacji ostatnio jak zaproponowałem termin to powiedziała ,,no dobra”” tak jak z łaski musi przyjść.
Przy pocałunkach i pożegnaniu bardzo szybko się odsuwa ( w sensie akceptuje, nawet sama przedłuża ale szybko się odsuwa).
Dla mnie ma ona jakąś agendę bo nie jest to zainteresowanie takie jakbym chciał i czuje że jest udawane i dlatego już nie chcę się z nią dalej spotykać, tymbardziej że nie odebrała ode mnie 3 tel.
Bawię się z dwoma innymi, dopiero teraz widzę, że trzeba z różnymi randkować i to jest piękne(gra liczb i kwestia czasu by znaleźć tą odpowiednią która bardzo mnie pragnie)
Co o tym sądzisz Paweł?
Pozdrawiam,
Michał
- Cześć, Paweł Pamiętasz jak się Ciebie pytałem jak zareagować jak dziewczyna mnie nie spytał o związek to po 5 miesiącach się spytał, czy jesteśmy razem w sumie się zdziwiłem chyba dziewczyny muszą widzieć na czym stoją. A i jak jestem w związku i spotykam się z nią 2 razy w tygodniu to jak często pisać, bo chyba lepiej żeby trochę potęskniła, ale nie wiem do końca?
- Mam juz tyle oznak że laska (24 lata) ze mną tkwi a nadal sie łudze.
Nie przyjezdza do mnie, nie zaprasza mnie a jak juz to okazjonalnie, nie pyta kiedy sie widzimy, czepia cię o pierdoły, jak zapytam kiedy sie widzimy to mówi ze nie wie i ze da znać a nie daje, jak chce z nią zrobic coś kreatywnego wychodząc to woli siedziec w domu, jak przyjeżdzam ona potrafi sprzątać dom choć wie ze umówiona byla godzina konkretna naszego spotkania, nieogarnięta, nieumalowana, może nie w dresie ale najzwyczajniej w świecie - nie szukuje sie, 0 sukienek itd. Nawet z tym płaceniem co niżej to nie chciała żebym jej kebaba kupował, tzn pozwoliła ale powiedziała że nie lubi jak ktoś jej kupuje. Dzieli nas 50 km i ciągle wręcz mam wrażenie szuka powodów dla których to by miało jebnąć, a bo odległość, a bo zmieniasz prace i będą rożne godziny pracy i czasu nie bedzie. Jej matka też mi powiedziała że jak zaczne nową prace teraz w innych godzinach to będziemy sie mijać z jej córką - po rozmowie stwierdziła ze sie nie miesza niby... taaaa juz to widze. Generalnie to ona od początku związku kompletnie nie dążyła do cząstszych spotkań, gadała tylko ze ją denerwowały spotkania 1x w tyg ale NIC Z TYM NIE ROBIŁA.
Szkoda bo to juz ponad 2 lata związku.
Natomiast z 2 strony pisze do mnie pierwsza, jak juz jakims cudem sie widzimy 1x na tydzien lub nawet 1x na 10 dni z mojej inicjatywy to zawsze mnie ładnie gości np obiadem... i to chyba na tyle.
To pisanie z jej strony sprawia wrazenie zainteresowania choć ona nie dąży do częstszych spotkań a wręcz szuka mam wrażenie powodów dla których to sie nie uda. Czuć że jest na "nie" ale nie powie tego, udaje że nie ma czasu... i podtrzymuje kontakt na telefonie. Róże z dnia kobiet to zostawiła u mnie bo sie w aucie zniszczy jak bedzie wiozła do domu. I ta róża do dziś u mnie stoi
Obecnie całkowicie się odsunąłem, 0 pisania, tylko odpisze jak ona cos napisze. Tydzien temu pytałem kiedy sie widzimy to do dzis nie dała terminu a napisała ze jest po pracy zmęczona i da znac jak sie wyśpi.
Ona podtrzymuje tylko ten szczątkowy kontakt przez fb, a dlatego że się odsunąłem i juz z nią tak nie pisze to nawet próbowała dzwonić 2x w przeciągu ponad 2 tyg kiedy ona prawie wcale nie dzwoni (na palcach 1 ręki...). Czy jest sens znowu proponować dziewczynie spotkanie kiedy 1x nie chciała sie spotkac bo UWAGA "musiała zrobić zakupy sąsiadce i nie bedzie mogła przyjechać", kolejny raz to "dam znać" ale nadal nie dała... Dodatkowo wchodzą te czynniki jak wyżej. Potrzebuje mocnego strzała w ryj.
- Szkoda, że nie trafiłem na ten kanał wcześniej. Niedawno zakończył się mój związek z pewną dziewczyną. Na początku to Ona bardzo się angażowała, pchała relacje do przodu, widziałem po niej, że za mną szaleje. W końcu weszliśmy w związek ( już po 4 randkach więc bardzo szybko). Widywaliśmy się raz w tygodniu przez dzielącą nas odległość. Gadaliśmy godzinami, praktycznie nie było ciszy. Zapoznałem ją z moimi przyjaciółmi i rodziną. Po 2 miesiącach związku, gdy wszystko szło do przodu i relacja co raz bardziej się rozwijała Ona nagle mi powiedziała, że już nie czuje tego co wcześniej i żebyśmy zostali przyjaciółmi. W takim szoku i zdziwieniu to chyba nigdy nie byłem, więc zacząłem dopytywać jaki jest powód, o co chodzi. Nie potrafiła nic wymienić. Teraz z upływem czasu po analizie chyba po prostu było to spowodowane nudą. Przez to, że wszystko było pozamykane a na dworzu po 0-2C siedzieliśmy w domu i gadaliśmy godzinami oglądając netflixa zamiast często gdzieś wychodzić ( jeździłem do niej pociągiem przez odległość, więc nie mogłem sobie pozwalać na dojazdy autem). Mi samo przebywanie z nią sprawiało przyjemność a jej to najwyraźniej nie wystarczało. Był to mój pierwszy związek i mogłem dzięki niemu wyciągnąć wiele wniosków, które poznałem dzięki Twojemu kanałowi. Są to przykładowo: - nie da się odzyskać zainteresowania ( próbowałem i jeszcze ją zaprosiłem na wyjście, bardzo się jej podobało, ale nic to nie dało) - nie można pozwolić na nudę - nie wolno za szybko wyznawać uczuć - osoby w młodym wieku są bardzo niestabilne uczuciowo i może im przejść z dnia na dzień Fajne na tym kanale jest to, że autor nie owija w bawełne tylko zderza słuchaczy z nieprzyjemnymi faktami, których nie mogą przyjąć do wiadomości a trzeba się po prostu pogodzić z tym co jest i iść do przodu nie popełniając wcześniejszych błędów :D
- Może dla starszych osób to jest okej ale ludzie 18-25lat mają inne zdanie.. do dziewczyn startuje wiele osób i trzeba robić wszystko by zwrócić na siebie uwagę. Gdybym pisał tak rzadko to po prostu dziewczyna całkiem by mnie zlala.. co o tym sądzisz?
- czy jezeli dziewczyna w zwiazku regularnie mowi ze nie lubi jak za nią place rozwniez moze byc odbierane jako brak checi "zadluzania się u mnie "?
- Nie zdawałem sobie sprawy, że i ja będę zmuszony zmienić metodę poznawania kobiet na Tinder. Nigdy to nie była moja ulubiona metoda. Kurde co za czasy, idę na miasto, a tam prawie nie ma ludzi przez te obostrzenia. Cóż, trzeba się przestawić tymczasowo i zagadywać, gdy jeżeli jakaś okazja się pojawi.
- Komentarz dla zasiegu ;)
- Jakbym miał dać radę sobie sprzed kilku lat i mogła by być tylko jedna to byłoby to "0 pisania i podrywania przez internet" Straciłem w ten sposób chyba ze 2 lata dziennie pisania po kilka godzin. Osobiście uważam to za najgorsze miejsce z tych z którymi miałem do czynienia. Dużo mężczyzn, zresztą kobiet też nie mało tak mówi, że "oo, bo ja nie mam czasu dlatego przez internet poznaję" a jaka jest prawda? Niestety taka, że większość osób które tam jest mają problemy ze sobą i dziewczyny z tego co zauważyłem to słusznie to czują. Rozmawiałem na ten temat nie raz z kobietami. Samemu przerobiłem naprawdę takie ilości przez internet, że to masakra i wnioski. Choćbyś miał profesjonalne zdjęcia ( od fotografa na przykład, ja tak miałem), choćbyś próbował stosować jakiś tam humor, być wyzwaniem to będziesz traktowany jako aspołeczny wyrzutek, nieśmiały, z problemami. Wiadomo, że nie zawsze jednak jest to tak powszechne, że wszędzie gdzie nie próbowałem było łatwiej, dosłownie wszędzie, w miejscach z kontekstem jak siłownia, fitness jak i nawet ciemną porą na ulicy było lepiej niż na internecie. Płacąc za możliwość napisania do dziewczyny na starcie ustawiasz się jako ktoś gorszy, jako proszący się o uwagę. A tak to jest na większości stron do poznawania, że te najładniejsze dziewczyny to nie można tak za darmo zagadać poprzez napisanie. I potem tłum facetów dzień w dzień wypisuje do takiej dziewczyny i ona myśli sobie, że jest nie wiadomo kim skoro otrzymuje takie potężne ilości wiadomości dziennie, że nawet jakby chciała każdemu coś odpowiedzieć to nie jest w stanie. Robiłem co się da, potem już miałem taką gadkę jak pisałem kilka godzin dziennie, że po roku to ja po prostu miałem dosłownie wachlarz odpowiedzi, wiedziałem co i kiedy napisać, znałem wszystkie strony, miałem zdjęcia profesjonalne, stosowałem zasady z poradników i to wszystko na nic. Internet to dno. Zmarnowałem w ten sposób kilka lat życia, czasu nie cofnę, mam nauczkę. Nie polecam, serio...
Dodam jeszcze, że pisał raz któtko, raz długo, próbowałem naprawdę wszystkiego i to nic nie dało, jak ktoś mi nie wierzy niech sam próbuje ale myślę, że wiele osób rozumie o czym tutaj piszę.
A materiał jak tylko będę mógł to z pewnością obejrzę, najprawdopodobniej dziś wieczorem ;-)
- Albo i też takie -
https://pocztakwiatowalublin.pl/- może i więcej, ale czy ok?
- Czy jest sens kontynuować znajomość jeżeli ją przerwałem z powodu tego że poznałem kogoś na żywo i ta znajomość skończyła się po kilku miesiącach
- KEKW
- Paweł, lubię Twoje wykłady, ale są za długie, za dużo informacji na raz. Czuję się przytłoczony i jakby ktoś mi robił pranie mózgu!
- Ja się pytam w ten sam dzień co zagadałem, pisanie pochlania mnóstwo energii i czasu :P