PYTACIE.PL



Co zrobić kiedy nie zgadzasz się z Kościołem katolickim?


Informacje

Odtworzeń filmu: 23408
Czas trwania: 47m 35s
Wasza opinia: 1010
Ilość reakcji: 539
Opis: Kościół katolicki wymaga od swoich wiernych, żeby jego nauczaniu okazywali r .

Komentarze


Co zrobić kiedy nie zgadzasz się z Kościołem katolickim?

- Jako katolik przyjmujący w pełni nauczanie Kościoła dziękuję za ten film, bo choć z wnioskiem na końcu się co oczywiste nie zgadzam, to bardzo szanuję za rzetelność i uczciwość intelektualną w przedstawieniu doktryny wiary. Nie ma przymusu bycia katolikiem, więc warto zrozumieć jakie niesie to za sobą zobowiązania i podjąć konsekwentną decyzję, zamiast stać w jakimś rozkroku. Pozdrawiam i niech Pan Bóg błogosławi wszystkim szczerze poszukującym prawdy. +
- Wydaje mi się, że cały temat nieprzestrzegania obowiązku posłuszeństwa to taka tajemnica poliszynela w KK. Wszyscy o tym wiedzą, ale nikt z tym nic nie robi, bo gdyby tak ludzi uświadomić to by się jeszcze okazało, że mamy w Polsce 20% katolików i KK straci wpływy
- bardzo dobry materiał, daje do myślenia, dziękuję Ci za niego Karolu.
- Ekskomunika jest to kara nakładana na członków kościoła.
Ktoś może mówić jestem katolikiem obłożonym ekskomunika, karą ekskomuniki więc w niepełnej jedności bez prawo do sakramentów itp.
Nie można nałożyć kary na kogo s kto nie jest członkiem organizacji,
chrzest jest nieodwracalny nawet apostazja go nie usuwa.

Co do herezji to
z Wikipedii:
Herezja może być „materialna”, przez co rozumie
się niezawiniony błąd w wierze lub gdy wynika z
ignorancji, albo „formalna” – gdy polega na
odrzucaniu doktryny, co do której osoba jest
przekonana, że jest uznawana przez Kościół,
a pomimo tego ją odrzuca oraz jednocześnie akceptuje
autorytet Boga w innych sprawach.
Grzechem jest tylko herezja formalna.

Pan Karol pomija sytuacje gdy ktoś wierzy ogólnie w to co twierdzi kościół katolicki ale nie uznaje tylko jego nieomylności plus czegoś i wtedy wierzy np, że w eucharystii jest obecny Jezus
ale wie, że nie może przystąpić do komunii bo albo się myli i nie umie przestać albo kościół.
- merytoryka jest, ale tak nudne było że nie dało się tego słuchać. trochę czułam się jak na lekcji w szkole gdzie nawet jak chce słuchać to po prostu się nie da xd imo jak dawałeś fragmenty tych książek to zamiast czytać całości mogłeś szybko streścić o co chodzi i całość tych fragmentów zamieścić jakby ktoś chciał znać dokładniej zapis w oryginale czy coś. ogółem w kurwe za długie moim zdaniem
- Mam wrażenie, że Pan Karol napluł trochę w twarz protestantom i innym kościołom innym niż katolicki tworząc dychotomię alternatywę
katolicyzm albo brak chrześcijaństwa.
Spór katolicko protestancki to osobny duży temat patrz
Hamlet Airlines
2.2 Cokolwiek dołożył albo odjął co ze słów księgi tego proroctwa (część druga)
Przypomnę ze świata co ma ponad 7 miliardów ludzi
na około 2 miliardy ludzi trochę ponad połowa to katolicy a ale około miliard to nie katolicy i Pan Karol wyrzucił ich do kosza od tak.
Gdyby Pan Karol namawiał ludzi do zostania protestantami to rozumiem.
Albo wezwał do mówienia:
Nie jestem w pełnej jedności z kościołem katolickim
chodzę na mszę bo to może każdy
ale nie korzystam z sakramentów bo nie mogę itp to ok.
Ale czy jak nie mam 5ki w szkole to olewam wszytko i pozwalam by wstawiono mi jedynkę?
Czy uczę się na 4 z pokorą, że rzeczy zarezerwowane dla tych co mają 5 nie są dla mnie.
Czy jeśli nie rozumiem mechaniki kwantowej lub grawitacji to znaczy, że to błędne teorie do odrzucenia?
Nie można nie rozważyć argumentów za chrześcijaństwem,
które są liczne
w tego typu rozważaniach.
Jeśli uznamy, że chrześcijaństwo tak
to pozostaje pytanie czy katolicyzm czy protestantyzm.
Zmartwychwstanie Jezusa jest kluczowe.
Jeśli dla kogoś katolicyzm to np 3 a ateizm 1 to protestantyzm jest poziomem 2
pominięcie tego poziomu jest nieuczciwe.
Podstawowa tożsamość to tożsamość:
Jestem chrześcijaninem.
A poszukiwanie który kościół jest Boży itp to ważne zadanie.
O postawie chrześcijaństwo tak
a nie wiem czy katolicyzm czy protestantyzm a jeśli tka to który więcej w
3.1.1 Przywołał jednego ze sług i pytał go (część pierwsza 3.1A)
Dopisane po 3 godzinach:
W sumie Pan Karol zachęca do Biblijnego bycia gorącym albo zimnym o którym też wspominam w powyższym filmiku.
- Trzeba przyznać że jest Pan bardziej niebezpieczny dla Kościoła Katolickiego, niż wszyscy ateiści razem wzięci. Pańskie argumenty są teologicznie poprawne, ale sprzeczne z paradygmatami socjologii organizacji i ogólnej teorii systemów. Bramy piekielne nie przemogą kościoła, ponieważ słowo Boga jest opisem rzeczywistości,. Wszelkie pisma i ich interpretacje wiążą się z prawdopodobieństwem błędu. Pana tezy bazują na formułach konstruowanych przy użyciu gramatyki liniowej, używanej w programach komputerowych i języku urzędowym. Na szczęście ludzie, jako wolne istoty posługują się gramatyką kontekstową, dzięki której formalizm wypowiedzi ulega złagodzeniu i lepszemu dopasowaniu do rzeczywistości, która sama w sobie jest bardziej skomplikowana, niż usiłujący opisać ją język. Proponuję przeczytać "Systemy Społeczne" Luhmanna, szczególnie koncepcję ogólnospołecznych mediów komunikacji. albo "Funkcję Religii". Nie wiem czy Pańska działalność zaszkodzi kościołowi, czy mu pomoże, to będzie wiadome dopiero za kilkaset lat.. Pozdrawiam.
- Kościół katolicki "wychowuje "cię od dziecka żebyś bezwzględnie się mu podporządkował. Postanowiłem wiele lat temu przejść takie "nauki" w 2 kościołach chrześcijańskich uważających kościół katolicki za narzędzie szatana, poznać ich punk widzenia, interpretację pism itd. Przeszedłem kolejne prania mózgu mające na celu mentalne podporządkowanie sobie mojej osoby. Bezskutecznie. Metody prania mózgów porównywalne choć jedni drugich mają za heretyków, którzy skończą w piekle. Ciekawe co na to Pan Bóg. Od dziecka nie akceptowałem metod nauki kościoła, przez co miałem bardzo dużo kłopotów z proboszczem i matką praktycznie od 1 klasy szkoły podstawowej. Nie zaliczyłem nauk dopuszczających mnie do pierwszej komunii ( zadawałem za dużo logicznych ale niewygodnych pytań ) ale i tak musiałem przyjąć pierwszą komunię bo jakby to wyglądało. Nie chodziłem na religie, nie chodziłem i nie chodzę do kościoła, mam żonę rozwódkę a i tak spotykam osoby które twierdzą że jestem katolikiem. Jak mogę wystąpić z kościoła do którego nigdy nie wstąpiłem. Jak widzę najgorsze co się mogło chrześcijaństwu przytrafić to oświecenie.
- wszystko albo nic no to także absurdalne ceremonie, jak aerobik z obrazami😃
- jak tradycja może być wyjaśnieniem pisma, które powstało przed nią? chyba powinno być odwrotnie
- Tu sobie zobacz profil-kamieniarstwo.pl blaty kuchenne ja bym się z tym zgodził.
- Księża niemal nic nie wiedzą o Bogu, zwykle mowią;;; to tajemnca pana Boga. Na koniec dobra rada...wyjść z tego kościoła. Tam się nic "kupy" nie trzyma.
- Zakonnica pokazała komu służy i ten ksiądz obok też.
- KATOLIK ma nie myśleć, ma wierzyć, co mu kościół nakazuje. To nie jest zbór/wspólnota dla kogoś myślącego i szukającego Prawdy Bożej. Wg mnie ta religia jest dla ludzi, którym nie chce się logicznie myśleć. Czyli, niestety dla ignorantów.
- Panie Karolu, jest tu dużo prawdy, ale niestety najwięcej jest tutaj przemilczeń, niedopowiedzeń i półprawdy... Polecam wygooglać takie artykuły jak "O ekskomunice" na swiety krzyz org, oraz "Czy łatwo zostać heretykiem w kościele?" na Deonie... Tutaj zobaczymy, że kwestia nieomylnych i obowiązkowych prawd wiary jest bardzo wąska, można wypunktować w 2 minuty. I to fakt - w to trzeba wierzyć, jeśli chce się być katolikiem. Ale znowu - niewiara i powątpiewanie jeszcze nie wyłącza z Kościoła... Powątpiewanie, żeby stało się heretyckie - to musi być spełniony jeden konieczny warunek - musi być powątpiewaniem PUBLICZNYM... A tego niestety w swojej "rzetelności" pan Fjałkowski zapomniał dodać... Czyli innymi słowy, wygłaszanie publicznie takich sentencji jak np. "w świetle nauczania biblijnego mam poważne wątpliwości, czy Jezus jest Bogiem" - o i to dopiero jest publicznym powątpiewaniem o dogmatach wiary...
- Wspaniała rozprawa.
- Największy problem z tymi wszystkimi mówcami jest taki, że oni głoszą swoje przekonania i opinie jak niewzruszoną prawdę o świecie, bez żadnego potwierdzenia i z nadanego odgórnie autorytetu, na który kompletnie nie zasługują. Obrzydzenie bierze słuchając tych bzdur.
- Opcja trzecia i najlepsza, Pan Karol to sama prawda,pozdrawiam serdecznie
- Słucham kolejnego odcinka... muszę robić pauzy, kiedy słucham tych katolickich wypowiedzi. Odczuwam nadal ból w sercu, wręcz katusze, jakie to straszne, brzemienne w konsekwencje, choć jestem już świadomie wolna. Bardzo panu dziękuję, za ogrom wykonanej przez pana pracy. Od kilku lat przedzieram się przez ten gąszcz, w sumie ogarnęłam problem, tu znajduję potwierdzenie, że nie jestem na swojej drodze osamotniona, a to buduje i wzmacnia. Chciałabym mieć możliwość spotkania z panem przy filiżance kawy.... czy możemy nawiązać kontakt mailowy? Pozdrawiam serdecznie!
- Duch święty wielu kapłanom wkłada do głowy dziwne zainteresowania. To z pewnością.
- "Karolu Satanas". A, jak widzisz koniec swojego jestestwa i co ma być z twoim ciałem po śmierci...(gdzie i jak je zutylizować)?